WKS umacnia si?, Marcovia niemal zdegradowana
Dodane przez Admin dnia 30 maj 2012 21:40:17
30 maja 2012, 17:30 - Wo?omin - 32 kolejka IV ligi.
Huragan SKOK Wo?omin - Marcovia Marki 3:2 (1:1)

Bramki: Koz?owski '38, Ndakiza '54, Herman '65 - Bugaj '45, Warszawski '47.

Sk?ad Huraganu SKOK: Ratajczyk - M?czkowski, Górski, Herman, Fogler - Koz?owski, Grodzki, Biernacki (74' Kingsley), Bajkowski (46' Jarz?bski) - Ndakiza, St?pie? (84' Milewski).
Rozszerzona zawartość newsa
30 maja 2012, 17:30 - Wo?omin - 32 kolejka IV ligi.
Huragan SKOK Wo?omin - Marcovia Marki 3:2 (1:1)

Bramki: Koz?owski '38 (as. Biernacki), Ndakiza '54 (as. Herman), Herman '65 - Bugaj '45, Warszawski '47.

Sk?ad Huraganu SKOK: Ratajczyk - M?czkowski, Górski, Herman, Fogler - Koz?owski, Grodzki, Biernacki (74' Kingsley), Bajkowski (46' Jarz?bski) - Ndakiza, St?pie? (84' Milewski).

Sk?ad Marcovii: Chrostowski - Warszawski, Pacuszka, Wajdzik (59' Piórkowski), Piwowarek - Markowski, Wajda, Ku?mi?czuk, Ryczkowski - Bugaj (59' Buczek), Rowicki (76' Ajdys).

38' Maciej Biernacki wykonuje rzut wolny, pi?ka trafia do dobrze ustawionego Sebastiana Koz?owskiego, który b?yskawicznie uderza w róg na 1:0,
45' zamieszanie w polu karnym wykorzystuje Hubert Bugaj i strza?em w ?rodek bramki doprowadza do wyrównania,
47' wolny dla Marek - Adam Warszawski sprytnie podkr?ca uderzenie, po którym pi?ka najpierw wpada tu? przy s?upku i ostatecznie l?duje w prawym rogu bramki Huraganu (1:2),
54' kolejny wolny, wykonawc? Micha? Herman, dostrzega w polu karnym Gigiego, a ten z ?atwo?ci? trafia w swoim stylu w ?rodek bramki (2:2),
65' znowu wolny i znowu Micha? Herman w akcji, tym razem pi?ka po rykoszecie od obro?cy l?duje w lewym rogu, zmylony bramkarz go?ci nie zdo?a? zapobiec utracie bramki (3:2).

Pomeczowa wypowied? trenera Andrzeja Prawdy:
Z mieszanymi uczuciami podchodzili?my do tego spotkania. By? to mecz pe?en podtekstów z tego wzgl?du, ?e losy obu klubów i zawodników przeplata?y si? wielokrotnie, cz??? zawodników by?a zawodnikami Marcovii, by?o paru zawodników, którzy przeszli, grali ze sob? w innych klubach, wi?c w?a?ciwie by?o to takie skomplikowane spotkanie, gdzie wszyscy ze wszystkimi dobrze si? znali i tutaj nie raz ci??ko wyzwoli? w sobie taki dodatkowy element energii, agresji czy ch?ci woli walki kiedy trzeba gra? z koleg?, z którym jeszcze pó? roku wcze?niej dzieli?o si? szatni?.

Z tej próby, bo nie ukrywam, ?e by?a to ci??ka dla nas próba wyszli?my zwyci?sko. Bardzo si? z tego powodu ciesz?, chocia? historia bramek by?a bardzo kuriozalna, bo tradycyjnie zreszt? stracili?my pierwsz? bramk? w doliczonym czasie gry. S?dzia doliczy? tylko minut? i w 46 minucie stracili?my bramk?. Po przerwie chwila dekoncentracji u obro?ców, u bramkarza spowodowa?a, ?e raptem z prowadzenia 1:0 zrobi?o si? 2:1 dla przeciwników.

Ale tutaj po raz kolejny chc? pochwali? zespó?, ?e mimo tych niesprzyjaj?cych okoliczno?ci potrafi? si? podnie??, potrafi? strzeli? dwie bramki, ma?o tego stworzy? kilka znakomitych sytuacji do strzelenia kolejnych bramek. Go?cie, którzy ws?awili si? tym, ?e osi?gn?li kilka rewelacyjnych wyników, zdobyli ponad dwadzie?cia punktów. Przy dru?ynie, która na jesieni zdoby?a kilka punktów to jest jakie? osi?gni?cie. No niestety dzisiaj na niewiele wi?cej mog?a sobie pozwoli? i z tego tytu?u bardzo si? ciesz?. Jeszcze raz gratuluj? swoim podopiecznym, ?e rzeczywi?cie postawili t? kropk? nad i, i kontynuujemy t? dobr? pass? meczów na w?asnym boisku ze zwyci?stwami. Natomiast generalnie to ju? pi?ta zwyci?ska potyczka z rz?du, dlatego bardzo si? z tego powodu ciesz?. Zosta?y nam jeszcze dwa spotkania, ja powiedzia?em ch?opakom w przerwie, ?e nie wyobra?am sobie, aby ten mecz móg? zako?czy? si? innym rezultatem ni? naszym zwyci?stwem, ?e nie planuj? straty nawet jednego punktu w tych trzech ostatnich meczach, no i dzisiaj plan wykonali?my w stu procentach.

Natomiast przed nami na pewno niezbyt sympatyczny wyjazd do ?omianek, tam si? zawsze bardzo ci??ko gra, ale my?l?, ?e je?eli zagramy tak jak dzisiaj w pierwszej po?owie i tak jak zagrali?my w P?o?sku, tak jak zagrali?my z Wyszkowem to jestem spokojny o wynik. Tu si? jak gdyby potwierdzaj? te moje s?owa, które by? mo?e zabrzmia?y wtedy tak troch? obrazoburczo, wr?cz troch? zarozumiale jak powiedzia?em, ?e chcia?bym doprowadzi? do takiej sytuacji z tym zespo?em (a wtedy ju? mia?em podstawy, aby tak ten zespó? ocenia?, bo by?em po paru treningach i widzia?em na co ten zespó? sta?), ?e b?dziemy tak na dobr? spraw? przed ka?dym kolejnym meczem (oczywi?cie przy zachowaniu szacunku dla przeciwnika i pokory dla tej dyscypliny sportu), ?e nie b?dziemy si? zastanawiali czy wygramy, ale w jakim stosunku wygramy. To na razie dzi?kowa? Bogu udaje nam si? znakomicie, aczkolwiek musi martwi?, ?e stracili?my dzisiaj dwie bramki i to w takich okoliczno?ciach dosy? niesamowitych.