21.08.2021, 11:00 – Wołomin – 3. kolejka forBET IV ligi
Huragan Wołomin – Drukarz Warszawa 3:2 (1:0)

Żółte kartki: Petasz (x2), Witak, Rybak, Derejko, Barzyc, P. Żmuda, Chmiel
Czerwona kartka: Petasz

Bramki: Augustyniak 7 (as. Wielądek), K. Żmuda 63 (as. Barzyc), Augustyniak 90 (+4; bez asysty) – W. Andrzejczak 83, Kwiatkowski 90 (+5)

Huragan: Łukasz Derejko – Piotr Petasz (87' czerwona kartka), Adrian Rybak, Sebastian Nowiński, Piotr Jajko (69' Maksymilian Chmiel) – Daniel Witak (90+3' Radosław Dobrzeniecki), Rafał Wielądek (90+1' Dominik Ołdak) – Paweł Żmuda, Kamil Żmuda (66' Marcin Figiel) – Mateusz Augustyniak, Rafał Barzyc (77' Marcin Smoliński)
W rezerwie pozostali: Piotr Mściwujewski (br), Michał Herman
Trener: Sergiusz Wiechowski

Drukarz: Krzysztof Mazur – Emil Kania, Przemysław Paliński, Dawid Karbowiak (71' Arkadiusz Król), Szymon Oniszczuk (46' Łukasz Brzozowski), Hubert Czady, Mikołaj Jakóbczak (46' Mariusz Chmielewski), Igor Frączkiewicz, Damian Bednarek (71' Wojciech Andrzejczak), Jakub Kondeja (46' Adam Andrzejczak), Oskar Żurawski (46' Mikołaj Kwiatkowski)
W rezerwie pozostał: Kacper Skonieczny (br)
Trener: Przemysław Cegiełko

W kadrze wołomińskiego zespołu zabrakło m.in: Kacpra Gawrysia (z powodu drobnego urazu), Kamila Kłopotowskiego (ze względu na krótkotrwały wyjazd), Piotra Manaja oraz Macieja Ołowskiego (odbywa treningi indywidualne po przebytej kontuzji).

Po trzech kolejkach Huragan awansował z siedemnastego na dwunaste miejsce w tabeli. W sobotę, 28. sierpnia w spotkaniu czwartej kolejki grupy I mazowieckiej forBET IV ligi zmierzymy się na wyjeździe z szesnastą w stawce Makowianką Maków Mazowiecki, która na boisku rywala poniosła porażkę 3:1 z Narwią 1962 Ostrołęka.

Pomeczowa wypowiedź trenera Sergiusza Wiechowskiego:
Dzisiejszy mecz miał zdecydowanie dwa oblicza - pierwsza połowa była pod naszą kontrolą właściwie przez 80-90% czasu i dopiero pod jej koniec trzy rzuty rożne trochę to zaburzyły. Natomiast zarówno gra, jak i ustawienie oraz to co sobie założyliśmy było realizowane. Po przerwie wydawało się, że Drukarz poczynał sobie nieco aktywniej. Strzeliliśmy bramkę na 2:0 i powinniśmy doprowadzić do spokojnej końcówki, a zaczęliśmy grać bardzo nerwowo, o czym świadczyło dużo żółtych kartek za dyskusje z sędzią i zamiast skupić się na grze, to szukaliśmy jakichś zamienników upatrując dookoła wrogości, co poskutkowało bardzo trudnymi, napiętymi ostatnimi minutami spotkania, w których musieliśmy radzić sobie w dziesiątkę. Dobrze, iż Mateusz zachował zimną krew i wyszedł z kontrą na 3:1, choć przyjezdni zdołali pięknie trafić ustalając wynik na 3:2. Cóż, bez wątpienia po takim meczu nasuwa się wiele przemyśleń, zresztą tak, jak po tych dwóch poprzednich, bo to nie jest to, co sobie zakładaliśmy. Jednak myślę, że wreszcie zrobiliśmy mały krok do przodu - umiemy strzelać bramki, potrafimy grać w piłkę, potrzeba tylko ciut cierpliwości i czasu, aby to wszystko zaczęło funkcjonować i żebyśmy nabrali pewności siebie. Nie jest to krótka runda jak w tamtym sezonie, gdzie wiosną było jedenaście kolejek, gdyż dwie zostały rozegrane awansem na jesieni. Dążymy do tego, żeby ze spokojem ponownie oglądać Huragan, który raczej nie przegrywa u siebie i kontroluje przebieg boiskowych wydarzeń. Mam nadzieję, iż stanie się tak bardzo szybko dla naszego zespołu. Dla kibiców było to fajne widowisko do oglądania - sporo bramek i sytuacji, nie było żadnego kunktatorstwa tylko bieganie oraz walka okraszone naszym zwycięstwem za co gratuluję chłopakom.

ZDJĘCIA Z MECZU