22.08.2015, 11:00 – Wo?omin – 3. kolejka IV ligi
Huragan Wo?omin – Mazovia Mi?sk Mazowiecki 3:1 (1:0)

?ó?te kartki: Nowacki – Puci?owski, S?owik, Kowalczyk, Sobótka

Bramki: Sta?czyk '24 (as. Mierzwi?ski), Wiel?dek '46 (as. Sta?czyk), Nowacki '49 (bez asysty) – Bondara '83

Huragan: Chrostowski – Mierzwi?ski, Wo?niak, Dadacz, Górski (90+2' D?browski) – Lewicki (74' Dylewski), Nowacki (84' Ndakiza), Wiel?dek, Ma?ko (72' Witak) – Barzyc, Sta?czyk

Mazovia: Budzikur – Herman, Wójcik (50' Guzek), Grabek, Sobótka (76' Grochowski) – Puci?owski, Krajewski, Kowalczyk (70' Matak), Kozakiewicz – S?owik (50' Smuga), Bondara

Pomeczowa wypowied? trenera Andrzeja Prawdy:
Na pewno ci??ko si? spodziewa? ?atwego zwyci?stwa z dru?yn?, która jeszcze dwa miesi?ce temu by?a rewelacj? tych rozgrywek i te? jest naszpikowana dobrymi zawodnikami, maj?cymi ciekaw? przesz?o?? pi?karsk? typu Micha? Herman czy Bartosz Kozakiewicz. Natomiast nie ukrywam, ?e mecz ten by? rozegrany w kategoriach nazwijmy to troch? psychologicznych i z mocnym akcentem na dojrza?o?? oraz realizacj? za?o?e? taktycznych. Wydaje mi si?, ?e tutaj lepiej odrobili?my t? lekcj? - przeczekali?my pocz?tkowy atak dru?yny przeciwnika, wiedzieli?my, ?e zaatakuj? i ?e maj? gro?ne kontrataki. Mieli?my równie? to szcz??cie, ?e w bramce sta? Jakub Chrostowski, który przynajmniej w dwóch sytuacjach bardzo ?adnie si? zachowa? i obroni?. Wida? by?o, ?e powoli przejmujemy inicjatyw?, a bramka by?a w?a?ciwie uhonorowaniem tej inicjatywy. Pó?niej przej?li?my kontrol? nad wydarzeniami na boisku i po?o?yli?my nacisk na walk? w ?rodku pola. Zarówno jedna jak i druga dru?yna chcia?a jednak zdominowa? centrum, ?eby by?o ?atwiej wyprowadza? akcje.

Z kolei po przerwie przeciwnicy chyba przysn?li, st?d dwie bramki strzelone w krótkim odst?pie czasu, zaraz po przerwie, które spowodowa?y, ?e przeciwnikowi w?a?ciwie odesz?a ochota do jakiej? bardziej agresywnej i energicznej gry. My zadowoleni z tego prowadzenia te? próbowali?my utrzymywa? si? przy pi?ce. Stwarzali?my sytuacje i nie ma co tu ukrywa?, ?e mieli?my ich po przerwie przynajmniej jeszcze dwie-trzy, które mo?na by?o zamieni? na bramk?. Natomiast martwi mnie po raz kolejny niefrasobliwo?? przy stracie bramki. Tak nie mo?na traci? bramek i bronimy si? w sytuacjach bardzo trudnych, a pi?ka, która przebywa odcinek czterdziestu metrów i w?a?ciwie bez ?adnego ataku na ni?, bez ?adnej asekuracji zawodnik wbija j? do pustej bramki. To tak troszeczk? nie przystoi. Przeciwnik te? chce zdobywa? bramki i akurat to si? mu uda?o.

Mamy w tej chwili taki dosy? wariacki tydzie?, bo dzisiaj mieli?my bardzo gro?n? Mazovi?, za trzy dni jedziemy na drugi koniec województwa, bo a? pod ?uromin, nast?pnie za tydzie? o tej samej porze b?dziemy si? spotykali z kolejn? rewelacj? rundy czy ca?ego sezonu 2014/2015 - Bzur? Chodaków. Wierz? w to, ?e je?eli b?dziemy tak skoncentrowani i tak zdecydowani w tym co robimy, to te mecze te? b?dziemy rozstrzygali na swoj? korzy??, aczkolwiek mam ?wiadomo?? tego, ?e jest to tylko pi?ka no?na i tutaj niczego nie wolno zak?ada? a priori. Chocia? wierz? w zespó?, widz?, ?e progresja formy jest, ?e zwy?kuje ta dyspozycja. Dzisiejszy mecz udowodni?, ?e nie tylko powiedzmy sobie z tymi ?redniakami naszej ligi, ale równie? z dru?ynami z góry tabeli potrafimy gra? jak równy z równym, a nawet wygrywa?. Tak ?e ciesz? si? bardzo z tego zwyci?stwa i my?l?, ?e wszyscy tutaj jeste?my zadowoleni i wydaje mi si?, ?e tak?e mecz nie by? w najgorszym wydaniu, poniewa? akcje si? zmienia?y i by?o troch? sytuacji podbramkowych z obu stron i dla kibiców by?o to na pewno bardzo mi?e prze?ycie.

ZDJ?CIA Z MECZU