Huragan – Mławianka 0:0
Dodane przez Admin dnia 17 kwiecień 2021 20:00:00
17.04.2021, 11:00 – Wołomin – 18. kolejka IV ligi
Huragan Wołomin – Mławianka Mława 0:0

Żółte kartki: Augustyniak, Nowiński, Szulkowski, Dobrzeniecki – Mat. Stryjewski, Redondo, Tomczak, Walczak (kierownik drużyny), F. Rogalski
Czerwona kartka: Dąbkowski
Rozszerzona zawartość newsa
17.04.2021, 11:00 – Wołomin – 18. kolejka IV ligi
Huragan Wołomin – Mławianka Mława 0:0

Żółte kartki: Augustyniak, Nowiński, Szulkowski, Dobrzeniecki – Mat. Stryjewski, Redondo, Tomczak, Walczak (kierownik drużyny), F. Rogalski
Czerwona kartka: Dąbkowski

Huragan: Derejko – Herman, Ołowski, Nowiński, Dobrzeniecki (74' Kundziołka) – Hargot, Szulkowski (87' Stępień) – Augustyniak (83' Manaj), P. Petasz, Żmuda – Figiel
W rezerwie pozostali: M. Olczak (br), Dźwigała, Jajko, Lewandowski
Trener: Sergiusz Wiechowski

Mławianka: Piotrowski – Gąsiorowski, M. Rogalski, Maszota, Redondo (46' Dąbkowski; 54' czerwona kartka) – Tomczak, Mich. Stryjewski (77' Tonini) – Mat. Stryjewski, Lemanek (60' Argal), Tworek (52' F. Rogalski) – Masiak
W rezerwie pozostali: Michalak (br), Rosocha, Wodzyński
Trener: Maciej Śliwowski

W kadrze wołomińskiego zespołu zabrakło m.in: Mateusza Domżalskiego i Rafała Wielądka (pauzowali ze względu na nadmiar żółtych kartek), Dariusza Dadacza oraz Marcina Smolińskiego (z powodu doznanych tydzień temu kontuzji).

Po siedemnastu kolejkach Huragan utrzymał pozycję lidera. W sobotę, 24. kwietnia w meczu dziewiętnastej kolejki grupy warszawsko-płocko-ciechanowsko-ostrołęckiej mazowieckiej IV ligi zmierzymy się na wyjeździe z ósmym w rozgrywkach KS CK Troszyn, który podzielił się punktami z Makowianką Maków Mazowiecki notując na boisku przeciwnika rezultat 2:2.

Pomeczowa wypowiedź trenera Sergiusza Wiechowskiego:
Na pewno oba zespoły wiedziały przed meczem o jaką stawkę grają, co bez wątpienia odrobinę paraliżowało niektóre ich poczynania, aczkolwiek zdawaliśmy sobie sprawę z siły ofensywnej Mławianki i myślę, że oni również. W efekcie tego spotkanie wyglądało nieco kunktatorsko - trochę na wyczekanie, kto popełni jakiś błąd. Wydaje mi się, iż przed przerwą mieliśmy jedną-dwie szanse, które mogły otworzyć wynik i sprawić, że starcie byłoby ciekawsze. Wspomnę tutaj o strzale Piotrka Petasza głową albo okazji Marcina Figla, tak samo Kamil Żmuda, który powinien inaczej rozwiązać sytuację z Jankiem Szulkowskim. Natomiast ta czerwona kartka w drugiej połowie zamiast bardziej dać nam wiarę i optymizm w to, że zaczniemy stwarzać okazje, zadziałała na nas chyba odwrotnie niż tydzień wcześniej przeciwko Hutnikowi, gdzie graliśmy w osłabieniu i bardziej się scementowaliśmy oraz chcieliśmy współpracować między sobą. Tym razem to Mława tak grała - z większym skupieniem, zaangażowaniem, determinacją, które pokazywała i mieli parę takich sytuacji, że mogli nas skontrować. My zaś po tej czerwieni możemy mieć do siebie nieco pretensji, bo wówczas mało ich wypracowaliśmy - raz tam miał Marcin, potem też Piotrek, gdy przeciwnik położył się w polu karnym i „Peti” nie musiał na siłę uderzać tylko poszukać, następnie kontrolowane strzały z dystansu oddali Arek Stępień Piotrek Manaj, które trudno powiedzieć, iż dawały nam jakieś nadzieje na zdobycie bramki. Ponadto dużo nerwowości widać było u jednych i drugich, szczególnie po czerwonej kartce. Uważam, że jest to bardzo fajny pojedynek do analizy i obie drużyny zasłużenie są w czubie tabeli oraz prezentują zbliżony poziom. Borykamy się ze swoimi problemami kadrowymi, a oni mają swoje niedogodności. Oglądaliśmy ich środowy mecz ze Świtem Staroźreby i wszystko się właściwie sprawdziło - przeczytaliśmy taktykę rywala, który też nas pewnie gdzieś analizował i moim zdaniem z przebiegu spotkania remis jest zasłużonym rozstrzygnięciem.

ZDJĘCIA Z MECZU