27.10.2018, 13:30 – Przasnysz – 13. kolejka IV ligi
MKS Przasnysz – Huragan Wo?omin 2:0 (1:0)

?ó?te kartki: Gr?dzi?ski, Lemanek – Wiel?dek

Bramki: Olszewski 2, Rutkowski 90 (+1)

Przasnysz: Szyma?ski – Bartosiewicz, Che?chowski, Gr?dzi?ski, Pep?owski – M. Pragacz, Rutkowski – Wróblewski (46' Piasecki), Lemanek, Olszewski (84' Kosiorek) – Sawczenko (82' Michalski)

Huragan: Selerski – O?owski, Lendzion, Górski, Gajewski – Witak (62' Pi?cek), Jurczuk – O?dak (74' Augustyniak), ?muda – Wiel?dek, Marczak

Pomeczowa wypowied? trenera Andrzeja Grelocha:
Szkoda jest punktów, które tracimy w ko?cówce rundy jesiennej. Dzisiejsze spotkanie nie u?o?y?o si? po naszej my?li - na pocz?tku troch? przypadkowo stracili?my bramk?. Uwa?am, ?e w tej sytuacji z jednej strony nieco pomóg? wiatr, za? z drugiej strzelec gola zaskoczy? siebie i bramkarza. Bramka ta niepotrzebnie ustawi?a mecz i musieli?my goni? wynik. Stworzyli?my okazje w pierwszej po?owie - Kamil ?muda dwa-trzy razy dogrywa? t? pi?k? i mo?na to by?o lepiej sko?czy?, a Mariusz Marczak wypracowa? idealn? szans? z g?owy. Po przerwie grali?my ju? z wiatrem i mieli?my inne za?o?enia, aby wi?cej pi?ek kierowa? do przodu, ale Przasnysz zagra? z ty?u taktycznie, w zasadzie stalow? czwórk?-pi?tk? zawodników i wszystkie pi?ki wybijali albo przerywali, aczkolwiek w ostatnich minutach nadarzy?y si? dwie okazje, gdzie mogli?my pokusi? si? o inny rezultat. Chodzi tutaj o sytuacj? sam na sam Mariusza Marczaka i poprzeczk? Przemka Górskiego. Stare porzekad?o mówi, ?e jak si? nie strzela, to si? nie wygrywa. Natomiast odkryli?my si? i druga bramka by?a konsekwencj? tego, i? chcieli?my wyrówna?. Braki w kadrze Radka Dobrzenieckiego, Marcina Figla i Grze?ka Trzonkowskiego prze?o?y?y si? na to, jak funkcjonowali?my. „Trzonek” nabawi? si? bakterii i dlatego pod znakiem zapytania stoi jego wyst?p w dalszej cz??ci rozgrywek. Do sk?adu wraca Marcin Figiel i borykaj?cy si? z kostk? Radek Dobrzeniecki. Z powodu spraw zawodowych gr? zawiesi? Maciek L?gas. Martwi mnie troch? uraz Daniela Witaka. Tak ?e napi?trzaj? si? te kontuzje, lecz zosta?y nam dwie kolejki i trzeba walczy? do ko?ca.